Przeklinanie nie jest dobrym i pochwalanym nawykiem. Niestety jest ogólnie powszechne nie tylko w prywatnej przestrzeni, ale także w pracy, na ulicach miast, a nawet w szkole. Często są to słowa używane bezmyślnie i bez większego sensu. Niekiedy stosuje się je jako zwykle wypełniacze wypowiedzi, a nie jako wartościowe elementy kreowanych myśli. Niekiedy naśladowanie przekleństw jest celowe, wbrew pozorom społeczeństwo wcale nie odbiera takich sformułowań z aprobatą. Warto pozbyć się tego nawyku, by zacząć być odbieranym pozytywnie, jako osoba w pełni wartościowa, mająca do powiedzenia coś więcej, niż tylko wulgaryzmy.
Zrozumienie podstawy swojego problemu z przeklinaniem
Na samym początku należy dogłębnie się zastanowić, dlaczego właściwie się przeklina. Czy jest to jedynie przyzwyczajenie, czy może jedynie jeden z etapów dalszych negatywnych postępowań behawioralnych zmierzających w stronę fizycznej przemocy. Problem można uznać za istotny, jeżeli co drugie słowo jest przekleństwem, a rozmowę ze znajomymi uważa się za lepszą, jeżeli pojawiają się w niej wulgaryzmy. Jeśli swoje uczucia również wyraża się z użyciem takich słów, należy się porządnie nad sobą zastanowić. Czasem przeklinanie jest efektem pracy z ludźmi, którzy na co dzień właśnie w taki sposób się wyrażają. Przeklinanie z powodu złości, buntu, otoczenia – jak widać, powodów może być naprawdę wiele.
Podanie przyczyn chęci zaprzestania stosowania przekleństw
Jeżeli pragnie się przestać przeklinać, trzeba sobie uświadomić, dlaczego tak właśnie jest. Jeżeli ma się konkretny i świadomy cel, jest to wtedy znacznie łatwiejsze, ponieważ jasno wiadomo, do czego tak naprawdę się dąży. Jest to najlepszy sposób, by znaleźć w sobie kolejne pokłady cierpliwości i motywacji. Warto również wspomniane cele zapisać na kartce.
Jak poradzić sobie z przeklinaniem?
Najpierw należy określić swój cel. Może to być np. jeden dzień bez przekleństw. Małymi kroczkami najprościej jest dojść do finału. Warto również zapisać sobie na kratce, dlaczego się przeklina, w jakich sytuacjach oraz w jaki sposób najlepiej będzie unikać takich okoliczności, bądź wulgaryzmów.
Można również zacząć zastępować przekleństwa innymi, polskimi słowami, chociażby przymiotnikami, dzięki którym lepiej wypełni się prowadzoną rozmowę. Zawsze można trochę poczytać, by uświadomić sobie, iż naprawdę można wyrażać się kulturalniey i mieć wiele do powiedzenia w taki sposób, by odzwierciedlić swoje uczucia oraz myśli.
Ważne jest również wzięcie na siebie odpowiedzialności za swoją zmianę. Nie każdemu może się to spodobać, szczególnie środowisku, którego do tej pory było się znaczącą częścią. Może pojawić się z jego strony element zagrożenia osobistych przekonań tychże osób, czy nawet zazdrości. Ważne jest wtedy zastosowanie odpowiedniego wyjaśnienia, skąd pojawiła się nagle taka zmiana. Być może pozostali wezmą sobie to do serca i po jakimś czasie sami zaczną ograniczać wulgaryzmy w swoim języku.
Warto także poprosić o pomoc inne osoby, które będą mogły zareagować, kiedy mimo wszystko niecenzuralne słowo wyrwie się z ust niepostrzeżenie. Można również poszukać delikatniejszych zamienników wulgaryzmów, które bardziej oddadzą oburzenie, aniżeli przekleństwa określające niemalże wszystko.
Kiedy jednak z ust wybrzmi niecenzuralny wyraz, konieczne jest stworzenie pewnego systemu kar, chociażby w postaci przymusu wrzucenia do puszki jednej monety. Mogą one zostać przekazane na dobry cel. Warto także stosować nagrody. Jeżeli nie zastosuje się wulgaryzmów przez wyznaczony sobie czas, można sprezentować sobie drobny upominek, który zwiększy motywację.
Dodatkowe wskazówki
Warto mieć świadomość tego, iż nawyku nie wyrobi się w ciągu jednego dnia. Jest to proces, który może zająć nawet kilka tygodniu, dlatego niezwykle ważna jest tutaj wytrwałość. Według przeprowadzonych badań okazuje się, że w ciągu 21 dni można skutecznie oduczyć się przeklinania. Warto postawić sobie granicę wytrwałości i wytrzymałości właśnie w tym miejscu, by przekonać się po tym czasie, ile się osiągnęło.